Narzędzia:
- pistolet do klejenia
- mini śrubokręt płaski / krzyżak
- zwykły płaski śrubokręt
- nożyk modelarski
- nóż segmentowy do nacięcia blatu w 2 miejscach.
- kombinerki do zaciskania kabli w konektorach żeńskich
- taśma izolacyjna do zabezpieczenia boków blatu
Materiały:
- Silnik indukcyjny 15W (pracujący na zasilaniu zmiennym 230V) do suszarek z firmy Niewiadów.
cena: 24 PLN - Regulator obrotów wentylatora / Regulator silnika indukcyjnego 230V w opcji zmontowanej. ARLI i AVT oferują w tej samej cenie. Ja użyłem regulatora ARLI. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia w lutowaniu (jak ja) i jestem kompletnym laikiem (również jak ja) polecam kupienie gotowej złożonej płytki a nie samych podzespołów.
cena: 53 PLN - Przełącznik kołyskowy 250V do wyłączenia całego układu. Lubię bajery
to wziąłem z czerwonym światełkiem. Ze światełkiem jest droższy. Prosty bez bajerów wystarczy.
cena: od 1-3 PLN - Obudowa z panelem. Proponuję Z112B choć ja użyłem Z2A. Przy
wyborze należy kierować się wymiarami większymi niż regulator który
zakupimy.
cena: 14-15 PLN - Kabel zasilający płaski.
cena w markecie budowlanym: 4-8 PLN - Koszulka termokurczliwa na przewód 1.5mm
cena: 1-2 PLN - Przelotki gumowe na kabel zasilający wchodzący i wychodzący z
obudowy. Żeby przez nieuwagę nie wyrwać kabla z regulatora / przycisku.
Kupujecie takie jakiej grubości użyliście kabel zasilający. Można zrobić
zabezpieczenie z pasków samozaciskowych zalewając następnie otwory gorącym klejem. Rzut na estetykę będzie wykonywany z modyfikatorem -5.
cena: 1-2 PLN sztuk 2. - Dystansy do śrub 3mm aluminiowe, metalowe lub plastikowe. Do
pozycjonowania regulatora w środku obudowy. Kupujecie do długości śrub /
wysokości obudowy.
cena: 4-8 PLN - Śrubki 3mm z nakrętkami. Potrzebne do dystansów, obudowy. Użyłem kilku śrubek 3x12mm do obudowy Z-2A. Do Z112B pewnie też się nadadzą.
cena: 3 PLN za opakowanie - Śrubki 2.5mm z nakrętkami. Potrzebne do zrobienia wraz z wnętrzem z
kostki elektrycznej uchwytu / ramienia pseudo mimośrodu który wprawi
nasz silnik w drgania. Użyłem 2.5x20mm.
cena: 3 PLN za opakowanie - Kawałek płyty pilśniowej 2-3mm lakierowanej z jednej strony o wymiarach 20x20-25 centów. W markecie budowlanym przytną na miejscu.
cena: około 4-5 PLN - Klasyczne kostki elektryczne 2.5mm do połączenia kabli
cena: 3 PLN za rządek - Klasyczna kostka elektryczna 4mm do zrobienia obejmy na wał silnika - będzie podstawą do pseudo-mimośrodu.
cena: 3 PLN za rządek - Obejma / opaska zaciskowa tak by średnica przelotu była około 6-6.5 centa.
cena w markecie budowlanym: ~5 PLN za 2 sztuki - Konektory żeńskie szt. 4 do przycisku ON/OFF.
cena: jakieś grosze w elektrycznym - Nakrętki o średnicy 1cm do mimośrodu. Sztuk 2.
cena: jakieś grosze - Gąbka do zmywania naczyń sztuk 1.
cena: jakieś grosze / zabierzcie żonie
Razem około 130 złotych. Plus minus kilka w tę lub tamtą.
To co mogę i w sumie muszę doradzić to rozpoczęcie poszukiwań sklepu z podzespołami elektrycznymi w okolica zamieszkania. Tak, takiego staromodnego zwykłego sklepu gdzie można kupić kabel, konektory, złączki a pewnie gdzieś na szafce znajdą się również obudowy. Przy odrobinie szczęścia traficie na fachowca który doradzi parę rzeczy. Zresztą, takie relikty czasów gdy sprzęt opłacało się naprawiać / robić samemu, mają swój niepowtarzalny urok. Markety budowlane dodatkowo potrafią narzucać naprawdę horrendalną marże na najmniejsze duperele i myślę że około 25% pozycji z rozpiski tam nie znajdziecie.
Oczywiście sporo materiałów zapewne będziecie mieć w domu. Nakrętki, śrubki, złom z kablem zasilającym. Mogą zostać jakieś stare dystanse z obudowy / podzespołów z komputera. Paski samozaciskowe do spięcia kabli raczej każdy szanujący się kierowca powinien wozić w aucie. Jeśli macie jakiś stary zepsuty wiatraczek na biurko możecie wymontować z niego silnik (sprawdzając wcześniej czy przypadkiem nie był na prąd stały gdyż trzeba będzie kupić regulator obrotów DC zamiast AC). Niestety opisane śrubki, nakrętki oraz wnętrza kostek elektrycznych mogą wtedy nie pasować. Płyta pilśniowa nie musi być lakierowana. Jeśli posiadacie surową wystarczy przejechać ją 2-3 razy resztką farby latexowej do ścian lub obkleić za pomocą kawałka grubej, plastikowej siatki zakupowej i taśmy izolacyjnej. Ważne by woda nie wypaczała nam blatu zrobionego z płyty.
Wnioski po próbach:
Wniosek 1
Najwięcej prób (nieudanych) zdarzyło mi przeprowadzać z blatem stolika. W pierwszym zamyśle chciałem użyć 5mm plexi z której z łatwością ściągałbym zaschnięty gips. Niestety okazało się że sztywność materiału oraz jego waga wpływają bardzo negatywnie na przenoszenie drgań. Mówiąc bardziej szczegółowo prawie wcale ich nie było. Próbowałem zatem z 3mm HIPSem. Trochę lepiej ale wciąż niewystarczająco. Dopiero płyta pilśniowa wygrzebana gdzieś z schowka sprostała wymaganiom.
Wniosek 2
Mocowanie silnika do płyty. Tutaj niestety nie ma gotowego przepisu. Ma być nie za luźno, ale też nie za ciasno. Silnik musi drgać od siły odśrodkowej i nie uciekać z obręczy. Kalibrować całość nie musimy za pomocą kolejnych zalań gipsu, wystarczy pojemnik na wodę i tak z pół litra (wody). Pozwoli nam to zaobserwować jakiego rzędu drgania uzyskujemy po dociśnięciu pojemnika z wodą do stoliku.
Bardzo dziękuję za publikację tego wpisu - temat dla mnie bardzo aktualny, gdyż przymierzam się w najbliższych dniach (tygodniach) do wzmożonego odlewania części makietowych, również z gipsu. Wszelkie działania zmierzające do poprawienia jakości odlewów wielce pożądane. :)
ReplyDelete